Prezentacja wszystkich figurek z gry przygodowej planszowej Runebound. Figurki jako produkt nie są wysokiej jakości ale dobrze pomalowane prezentują się całkiem przyjemnie, kolorowo i baśniowo. Na figurki te nałożyłem dwie warstwy lakieru: Acrylic Varnich Matt firmy Royal Talens i Vallejo Matt Varnish. Musiałem zabezpieczyć farbę przed tłustymi paluchami. Z figurkami musiałem się śpieszyć. Malowałem je na chwile przed wyjazdem na urlop. Może gdybym dał sobie jeszcze kilka dni, może i wyglądałyby lepiej. Tak czy owak cieszą oko. Zapraszam do zdjęć...
 |
Szalony Carthos jako pierwszy ze śmiałków penetruje starą warownie. |
 |
Sir Valadir |
 |
Ronan Dziki |
 |
Variakas Martwy |
 |
Czerwony Skorpion |
 |
Bogran |
 |
Zjawa |
 |
Mok Mówiący do Duchów |
 |
Jaes Mag Bojowy |
 |
Mordog |
 |
Astarra Wiedźma Runów |
 |
Jednoręki |
Dwa lata przeleciały- jak zniosły figurki upływ czasu i kolejne rozgrywki? Mam też pytanie [nadciąga chwila, gdy w końcu wezmę się za malowanie figsów z gier, bo już mnie to męczy :) ] - jak podkładowałeś? Trochę dziwny jest ten plastik, nie wejdzie w reakcję z Chaos Blackiem czy ordynarnym szarym Motipem?
OdpowiedzUsuńGraliśmy dużo i żadnych ubytków. Być może to dzięki trzem warstwom lakieru Talensa (w sprayu). Podkład jaki stosowałem to chyba Skull White GW, kładł się dobrze i nie odpadał. Jeśli masz obiekcje, to kup koniecznie podkład Army Paintera, jest olejny i bardzo dobrze kryje. Stosuje go do wielu swoich modeli, szczególnie metalowych i tych z miękkiego plastiku.
OdpowiedzUsuń