Podczas targów zbrojeniowych na stacji Copernicus wojskowi z NK zaprezentowali najnowszą wielozadaniową fregatę FR. Przeprowadzili prezentację opartą o symulację lotu i walki. Efekt był zaskakujący. Ministrowie innych systemów wyrazili wielkie zainteresowanie okrętem i w niedługim czasie do RNK zaczęły wpływać pierwsze zapytania o cenę i podpisano wiele umów. W mojej domowej stoczni powstała nowa klasa okrętów: "fregata". Okręt ma 26 mm długości a jej uzbrojenie: 5x małokalibrowa armata automatyczna, 5x wyrzutnia torped protonowych (uzbrojenie integralne z systemem FT 1x bateria klasy 1, 2x bateria klasy 2). Załoga: 5 oficerów, 15 marynarzy. Okręt wchodzi w skład floty Republiki Nowego Kanaan. Fregata FR może być wykorzystywana jako jednostka eskortująca. Jej zwrotność i siła ognia wystarczą by odstraszyć pirackie i kaperskie okręty (zazwyczaj korwety, patrolowce i rzadziej fregaty). FR może posiadać też silniki atmosferyczne. Zapraszam do tematu...
Powiem tak: oglądając te figurki poczułam się przez chwilę jakbym przeniosła się w świat George'a Lucasa i jego Gwiezdnych Wojen. Zabrakło mi jedynie w tle słynnego cytatu: "Dawno temu w odległej galaktyce...". Majstersztyk i moje gratulacje:)
OdpowiedzUsuńOlga