Kilka dni malowania i T-34 rozpoczyna nowy projekt LWP do systemu Battlegroup Kursk. Model Dragona może i jest świetny ale miał kilka mankamentów na tyłku, części były niespasowane. Nie lubię sklejać modeli, więc cała budowa była dla mnie męczarnią i udręką. Dlatego kolejne moje T-34 będą z PSC. Właz zostawiłem otwarty z uwagi, iż niebawem dojadą do mnie z Belgii Soviet Tank Riders WWII z HAT, których będę konwertował na polskich czołgistów. A teraz zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć gotowego maluszka T-34...
Podziwiam dbałość o szczegóły:) Wnioskując ze zdjęć to wieża jest ruchoma, czy jest to na tyle solidne żeby wytrzymało dużo "kręcenia nią" czy raczej okazjonalne ruszanie? Masz jakieś zdjęcia przed złożeniem/pomalowaniem dla porównania?
OdpowiedzUsuńp.s. A sowa może być bojowa, albo jako zamiennik gołębia do przenoszenia informacji z pola bitwy:D
Dzięki Kerly. Wieża jest ruchoma ze względu na potrzeby wargamingowe, dodatkowo można ją zdejmować. Sowę bierzemy jako łącznika Ludowego Wojska Polskiego. Mam zdjęcia z przed malowania. Niebawem napiszę recenzję.
UsuńSławek.
Sławku, czy to jest oryginalna kalkomania z zestawu? Czy też wziąłeś sobie z innego czołgu. Ja mam T34/85 od Dragona i najbardziej wk***ły mnie gąsienice. Tak się pytam, bo w przyszłości zamierzam zlepić Brygadę Obrońców Westerplatte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bartek, ja włosy wyrywałem na gąsienicach ale udało mi się. Poza tym ta guma się skurczyła i musiałem naciągać i zszyć zszywaczem, później musiałem szparę jakoś załatać... i przesadziłem z pigmentowaniem, a były takie ładne koła... ostatni raz pigmentuję. Kalka jest T-34 model 1944 3. Batalion, 16. Brygady Pancernej 2. Armii Polskiej w czechosłowacji 1945. Nie przykładam uwagi o zgodność historyczną z uwagi, na brak gotowych kalkomanii z oznaczeniami LWP w boxach. Niestety ponoszę koszta kupując kalki, i nie zawsze są zgodne z danym modelem :/
Usuńahhh zapomniałem liny drucianej zamontować ^^
Efektownie Ci wyszedł. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMikroskala i dbałość o detale. Rewelacja! Waść trafisz do Hollywood i to szybko.
OdpowiedzUsuńT-34 właśnie wziął kąpiel w winie. Moja ukochana połówka wylała półsłodkie Fresco na biurku, i akurat pech chciał, że stał tam Teciak. Nie wiem, może chciała nowy wash położyć :D, kobiety potrafią być pomocne w najmniej oczekiwanych chwilach.
OdpowiedzUsuńDzięki Jarek i Gal Anonim ;)
Fajnie go pobrudziłeś.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pomalowany czołg. Ciekawe czy da się coś takiego uzyskać bez ślęczenia godzinami przy tym? Czy nie lepiej, np. dać dziecku taki model żeby się pobawiło na podwórku po deszczu?
OdpowiedzUsuńDoman
"Nienawidzę sklejać modeli!" - jedno z najczęściej powtarzanych przez Sławka zdań przy tym modelu;) Ale chyba było warto to zrobić, żeby przystąpić do przyjemniejszej części pracy, tj. jak ja to mówię "dziubania pędzlem";p
OdpowiedzUsuńCo do wina - to przepraszam bardzo, ale czy sam mnie czasami nie prosisz o pomoc w malowaniu? Więc oto jestem Panie, do usług! xD (na całe szczęście dla mnie udało się go uratować).
Jak zwykle bez zarzutu pomalowany model;)
Dragon wydal polskiego teciaka co do Gasek dragona dsy sa naprawdę fajne i łatwo się je klei bo np trumpeterowe gąski sa straszne :D btw model bardzo zacny z tym ze jak na mój Gust troszkę przesadzone pigmentowanie ale to tylko moja opinia . Generalnie odwalasz kawal dobrej roboty.z teciakow mogę ci jeszcze polecić zvezdowego przyjemny i spasowany bardzo dobrze .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Żell
Dzięki za info i za pozytywną opinię. Co do pigmentowania, to masz rację, przesadziłem tu jak cholera... ale było to moje dopiero drugie pigmentowanie... ciągle się uczę ;)
UsuńSławek.