Po wymalowaniu blisko 200 Słowian przyszedł czas na zmianę. Tym razem poczułem zew wahy, etyliny i smaru. Poczyniłem pierwsze zakupy bryk ze stajni Hot Wheels, odwiedziłem też rodziców i zebrałem trochę złomu z dzieciństwa a i od bratanka za 2 dychy odkupiłem kilka furek. Na gorąco rozciąłem podwozie, po wybebeszeniu wnętrza, oszlifowaniu budy i doklejeniu klamotów naniosłem podkład. Malowanie to suchy pędzel (sporo warstw) + pigmentacja. Siatka (zamiast szyb) o przekroju 1mm, polecam każdemu kto chciałby dołączyć się do zabawy w budowaniu fur. Na pierwszy ogień Poryj ('69 COPO Corvette) i Zakuwacz ('69 Mercury Cyclone). Jazda...
Do budowania fur postapo zainspirował mnie trzmielo, blog kolegi:
http://figsy.blogspot.com/
Przed konwersją:
http://figsy.blogspot.com/
Przed konwersją:
69 COPO Corvette |
Mercury Cyclone |
WoooW Bardzo fajna odmiana!A carsy wyszły extra!
OdpowiedzUsuńDzięki Michał.
UsuńŚwietne. Realistycznie wyglądają. Malowanie pikne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne konwersje i bardzo fajne malowanie i brudzing :)
OdpowiedzUsuńFajne bryki.Czekam na wyścig ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Super weathering.
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie! Bardzo klimatyczne przeróbki i świetny weathering (zwłaszcza odrapania, rysy, odpryski). Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki chłopaki. Kolejne bryki będą również "wypasione" ;).
UsuńDla mnie klimat istny MAD MAX :D już widzę dioramę konwoju z MAD MAX-a myślę, że i jakąś dobrą ciężarówkę też byś znalazł :) SZYBCY SIĘ NAPRAWDĘ WŚCIEKLI :)
OdpowiedzUsuńTirów aktualnie nie mam. Póki co masa osobówek, pickupów i kilka dostawczaków, coś tam się wykombinuje :).
UsuńModele wyglądają mistrzowsko!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń