wtorek, 5 marca 2013

Twarze figurek Plastic Soldier Company w skali 1/72 20mm

Troszkę inaczej, zacznę od mordek, czyli 19 wymalowanych przeze mnie twarzy w skali 1/72 20mm na bazie figurek Plastic Soldier Company (PSC). Figurki, to Russian Infantry z różnych zestawów konwertowani na LWP. Zapraszam do rzucenia okiem na "obraz"...


Za kilka dni wrzucę zdjęcia całych modeli. Modele będę prezentowane na pokazie systemu Battlegroup Kursk w sklepie Rivendell. Więcej: http://www.facebook.com/events/546429118724658/

7 komentarzy:

  1. Świetne figurki i do tego jaki klimat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gęby świetne, kastom pajting tylko średnio wyszedł :P Ale i tak nie bardzo mnie to razi - najwyżej mógłbyś pomyśleć o kalkomaniach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem wprost, chylę czoła przed efektem. Dla mnie od zawsze było problemem pomalowanie ludzkich (i nie tylko) twarzy. Dlatego też m.in. Moje armie to w większości całkowicie opancerzeni pacjenci (SM, DKoK, CSM w wh40k, Menoth w WM), którym nie musiałem malować twarzy ;)
    Przy okazji, wybierasz się może na Pyrkon? Wiem, że parę osób z Twojej ekipy jedzie (i nocuje u Czakiego :D).

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, Twarze fajne i w ogóle efekt końcowy naprawdę dobry, ale jednak trochę rażą te orzełki - każdy inny. Kalkomania byłaby wiadomo najprostszym rozwiązaniem, ale pewnie takiej nie ma. Spróbuj poeksperymentować z czymś w rodzaju stempla. Może da się patyczek drewniany, albo plastikowy jakoś da się wyrzeźbić w orzełka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Badjaq, ze stemplem kiedyś testowałem, słabo. Kalkomanii nie ma. Jak pisałem w ostatnim komentarzu, ludzkie oko w rzeczywistości widzi orzełki zupełnie inaczej, zdecydowanie lepiej się prezentują.

      Usuń
  5. Dzięki Wam. Zdjęcia lekko rozpikselowane, niestety brak dobrej maszynki robi swoje, zatem nie jestem w stanie swoich prac wyeksponować tak jak powinny wyglądać.
    @Foliescu, Tosz to to skala 1/72 w mego zbliżeniu, w rzeczywistości wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach (m.in dlatego, że w takim zbliżeniu ludzkie oko nie jest w stanie tego ogarnąć, to nie zoom).
    @borsuk, dla mnie też było, jednak malując, szlifuje umiejętności. Co do Pyrkona, to nie jadę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby się nie powtarzać napiszę tylko o tym, że faktycznie orzełki dla oka wyglądają znacznie lepiej.

    Doman

    OdpowiedzUsuń