Kiedyś... właśnie, kiedyś kupiłem sobie film "o jeden most za daleko", wtedy pierwszy raz dowiedziałem się, że Polacy brali udział w operacji Market Garden, a tymi Polakami byli spadochroniarze 1SBS. Zainteresowała mnie historia naszej jednostki i ruszyłem w poszukiwaniu książki. Nie przykładałem zbytniej uwagi, kiedy i gdzie zakupię literaturę. Przypadkiem, podczas robienia zakupów na tubylczym bazarku natknąłem się u żula na książkę Corneliusa Ryana "o jeden most za daleko". Wydałem 5 złotych i nie kupiłem kartofli. W tym dniu zjadłem ryż. Przeczytałem książkę ponad rok temu, i wiele faktów już mi umknęło. Obejrzałem ponownie film, i stwierdzam, że muszę ponownie przeczytać książkę. Film z faktów wiele nie prezentuje. Ot, co przygoda anglików, a Polacy tylko sznur nad rzeką ciągnęli. Czytając i oglądając nie sądziłem, że zabiorę się za projekt 1SBS, a tu proszę...
|
Polecam film, ze względu na dobrą obsadę. |
|
Polecam książkę - fabuła, fakty, dokumenty. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz