niedziela, 22 lutego 2015

Pancerni, część V - konwersja, skala 1/72 | Pancerni (heavy cavalry), part V - conversion, scale 1/72

http://warhammster.blogspot.com/2015/02/pancerni-czesc-v-konwersja-skala-172.html
Konwersja 12 pancernych z zestawu Russ Mounted Knights (Druzhina), Orion 72033, scale 1/72 dobiegła końca. Większość drużynników otrzymała peleryny, wymieniłem też oręż w tym i łuki (domyślnie były typu wschodniego). Większość modeli miała je pochowane w łubiach (teraz ukryte pod peleryną) których już nie zmieniałem na te używane przy łukach prostych. Pancerny ze sztandarem dostał łuk prosty "wgrzany" w łubie (zdjęcie nie uchwyciło tego elementu). Jak widać na drzewcu znajduje się koński łeb, jest to moja fanaberia. Docelowo w zamówieniu są jeszcze dwa takie zestawy. Te modele będą malowane jako pierwsze - podstawki już są *szczerzy zęby jak szczerbaty do suchara*. Zapraszam do rzucenia okiem na zdjęcia...














Pomalowane figurki:


7 komentarzy:

  1. Looking great, Slawek. You certainly have put a lot of TLC into them.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks Dean. How do I find adequate figurines, will be light cavalry.

      Usuń
  2. Impressive, most impressive. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    Zaczynam robić własną armie.
    Chciałem zapytać jak nazywa się ta zielona masa,z której robisz peleryny i groty włóczni.
    I drugie pytanie,co to za drut z którego robisz włócznie ? Gdzie taki można dostać ? Ja mam co prawda modele w skali 28 mm ale szukam czegoś żeby dorobić dłuższe włócznie moim wojom.Zastanawiałem się nad patykami drewnianymi do szaszłyków ale jeszcze nei robiłem przymiarki jak to będzie wyglądać i czy średnica będzie odpowiednia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Doman, z początku myślałem, że pisze do mnie mój brat, który również nosi przydomek Doman ;). Spieszę z odpowiedziami: pelerynki i groty robię z masy modelarskiej zwanej potocznie Green Stuff. Drut to: albo szpilki o długości 5 cm do kupienia w sklepach typu pasmanteria i spinacze do dokumentów o różnych wielkościach. Patyki do szaszłyków to nie najlepszy pomysł - łamią się.

      Pozdrawiam
      Sławek.

      PS. Mam nadzieję, że pochwalisz się swoją armią jak już będzie gotowa?

      Usuń