InBox zestawu Russ Mounted Knights (Druzhina) Orion 72033 w skali 1/72...
OPAKOWANIE
Tektura pudełka jest cienka, łatwo się gniecie. W transporcie szybko ulega zniszczeniu. Nie ma się czym martwić ponieważ modele są odlane z plastiku, który nie ima się łamaniu. Na opakowaniu znajduje się ładny obrazek prezentujący modele, które ponoć mają znajdować się w środku. Na pudełku przedstawiony jest szereg różnych informacji m.in o producencie, skali, numerze katalogowym, stronie producenta, wyglądzie modeli (to na drugiej stronie) i ile jest ich sztuk. Dowiemy się też, że modele nie są przeznaczone dla dzieci poniżej lat 5. Opakowanie fabrycznie nie jest zaklejane więc w sklepach można je otwierać i obejrzeć produkt.
Modele zaprezentowane na opakowaniu wyglądają bardzo przyjemnie. Czy znajdziemy je w środku?
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
W środku znajdują się 24 modele z czego 12 koni w 6 pozach i 12 jeźdźców w 12 różnych pozach. Modele zostały zapakowane w torebkę próżniową. Figurki są umocowane na ramce.
Konie wyglądają już na pierwszy rzut przyjemnie. Jeśli chodzi o ich historyczność to się nie wypowiadam. Brakuje mi wiedzy w tym zakresie.
Totalny bałagan!
MONTAŻ i KONWERSJE
Pomimo widocznego na powyższych zdjęciach bałaganu wycinanie z ramek i ścinanie nadlewów nie jest kłopotliwe, idzie sprawnie i bez uszczerbku na modelach. Niestety, pomimo ciekawej rzeźby dostaliśmy całą masę wspomnianych wyżej nadlewek, których pozbycie się trwa kilka długich godzin. Jeśli mamy ostry nowy skalpel ścinanie powinno iść dość żwawo i nie zostawi wiele farfocli. Wszystkie włócznie i pozostały oręż pójdą do wymiany ponieważ są bardzo elastyczne i wyglądają jak sztachety lub miotły. Włócznie będą robione z igieł 5 cm. O tym już w kolejnym poście o konwersji.
Niestety jeźdźcy a raczej ich zadki nie są dopasowane do siodeł. Będę musiał zeszlifować modelom tyłki. Zdjęcia poniżej zaprezentowane ukażą ten mankament ale najpierw same konie:
PODSUMOWANIE
Za 35 zł dostaniemy 12 jeźdźców - niezbyt zadawalająca ilość. Zakupiłem dodatkowo jeszcze 2 zestawy, łącznie będę mieć 3 boxy czyli 36 jeźdźców. Modele po wycięciu i spasowaniu wyglądają nawet ciekawie. Niekoniecznie muszą być to Rusini. Można z nich śmiało zrobić innych słowiańskich drużynników. W okresie 10-12 wiek wielce prawdopodobne było, że wszystkie plemiona od zachodu do wschodu używały podobnego orężu i zbroi z wykluczeniem łuków? Jedynym mankamentem tych modeli jak i innych Oriona jest dość giętki plastik. Warto przed malowaniem wymienić oręż i dobrze wymić figurki w mydle a później nałożyć (przed malowaniem) lakier.
A kiedy Sławku zaczniesz malować figurki?
OdpowiedzUsuńCześć trzmielo,
UsuńJak skończę przygotowania. Jeszcze kilka boxów do konwersji i malowanie. Same malowanie zajmie mi około 12 miesięcy.
Ludzie kochani! to się nazywa epic projekt!!! Będę gorącym fanem:)
OdpowiedzUsuńŻeby mi sił i chęci starczyło na wymalowanie wszystkich modeli. Dzięki Michał :).
UsuńCzym i jak je czyścisz z nadlewek? U mnie mimo wielu starać czasem jeszcze zostają jakieś zadziory ciężkie do usunięcia.
OdpowiedzUsuńNa każde jedno pudełko zużywam dwa a nawet trzy skalpele. Chodzi o to aby ostrze było non stop ostre, wtedy nadlewki ładnie schodzą. Mi też czasem coś zostaje ale przed nałożeniem podkładu i po nałożeniu dokonuje kosmetycznych poprawek.
Usuń