HISTORIA
Prawdziwa nazwa brzmi 75mm Pack Howitzer M1A1, tłumacząc na nasz język: haubica 75mm M1A1. Konstrukcja działa powstała w USA 1927 roku, jednak początki sięgają roku 1920. Produkowana do 1944 roku. Łącznie wyprodukowano prawie 5000 haubic. Początkowo przystosowana do holowania przez zwierzęta. Wraz z upływem czasu haubica otrzymała gumowe koła i zmieniono środek transportu ze zwierzęcego na pojazdy. Dzięki prostej niezłożonej konstrukcji Howitzer mógł być szybko rozłożony na 8 części. Broń cieszyła się uznaniem i powodzeniem na wszystkich frontach II Wojny Światowe. Z uwagi na łatwość w przenoszeniu i rozkładaniu haubicy, znalazła ona zastosowanie wśród wojsk powietrznodesantowych, między innymi w 1SBS. Obsługa działa nie była liczna, a wprawieni w obsłudze żołnierze mogli oddać nawet ponad 20 strzałów na minutę - MASAKRA!
Na poniższym zdjęciu widać złożoną i zapakowaną do worów haubicę.
Przykładowe dane techniczne:
masa - 653 kg
długość - 3.68 m
załoga - 6 osób
kaliber - 75mm (2.95 in)
średnia wystrzałów: 3-6 pocisków na minutę
efektywny zasięg: 9.600 m
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA
Pudełko tekturowe średniej wielkości, otwierane po bokach. Rysunek na opakowaniu jest ciekawy, taki komiksowy. Ogólnie wygląda na profesjonalnie wydany produkt. W środku mam wypraski z modelami i instrukcje składania haubicy. I tu robią się problemy. Instrukcja, nie dość, że wyjęta psu z pyska, wymiętolona, pogięta, to jeszcze chyba ręcznie wyrywana z arkusza.
Poza instrukcją są oczywiście ramki z modelami. Ramek jest łącznie 6, trzy z figurkami i 3 z haubicami. |
Jedna z trzech ramek, które znajdują się w pudełku. Jak widać modele są wykonane bardzo starannie. |
Ta sama ramka tyle, że z drugiej strony. |
Howitzer 75mm w częściach. Niby tak mało ich, człowiek sobie myśli, że szybko złoży i zonk! |
Łącznie dostajemy trzy działa i 18 figurek obsługi!!!
MONTAŻ I KONWERSJE
Materiał z którego wykonane są modele jest wysokiej klasy, niełamliwy, dobrze trzymający farbę. Rzeźbiarz miał fantazję i dał nam naprawdę ciekawe figurki, poprzez ich rzeźbę oraz pozy. Wyraźne i oryginalne rysy twarzy sprawiają, że modele są nietuzinkowe. Wycinanie z wyprasek jest szybkie i bez problemowe. Odcinanie nadlewów łączeń nie jest upierdliwe, więc dość szybko można przygotować model do malowania.
Załoga tego zestawu składa się z dwóch amunicyjnych, jeden radiooperator, jeden obserwator, tragarz, zwiadowca, łącznie 6 figurek. Na tym zdjęciu amunicyjny i radiooperator. |
Na zdjęciu tragarz, obserwator i amunicyjny. |
Nie wycięty z ramek zwiadowca. |
Wycięte części mieszczą się w niewielkiej torebeczce. |
Części z ramek mogą się nam przydać w przyszłości, do wykonania jakichś rur, czy tam kłód drzew. |
Okropna sprawa, niespasowane części, wszystko musiałem piłować i obcinać. Najgorzej było przy tych walcach łączących obie ramy. |
Działo, niestety brak otworu w lufie, który trzeba sobie samemu zrobić. Niektóre działa nie miały bolców do montowania, a niby powinny być, więc trzeba było naddawać kleju i innego tworzywa. |
Dużo ścinania, ten element całkowicie niespasowany. |
Działo złożone, nie widać ubytków, cieszy oko, gotowe do malowania. |
Tu wykonałem kilka zmian, tzn. jeden ze zwiadowców 1SBS otrzymał łapkę, która imituje salutowanie lub spoglądanie na horyzont, drugi dostał trzymający karabin Enfiel. |
Tragarz został podzielony na dwie podstawki, tzn. zasobnik holowany na jednej podstawce, a figurka na drugiej. Zawsze będzie można model żołnierza wykorzystać do innych celów. |
MALOWANIE
Modele trzymają podkład, mają dosyć szczegółów aby złapały farbę i ją zaprezentowały w należyty sposób. Łatwość w cieniowaniu sprawia, że efekt końcowy jest wyśmienity.
Więcej zdjęć można zobaczyć pod tym linkiem:
http://warhammster.blogspot.com/2013/01/artyleria-powietrznodesantowa-1sbs-na.html
Przygotowanie podstawek pod tym linkiem:
http://warhammster.blogspot.com/2013/01/jak-wykonac-profesjonalnie-podstawke-w.html
Przygotowanie podstawek pod tym linkiem:
http://warhammster.blogspot.com/2013/01/jak-wykonac-profesjonalnie-podstawke-w.html
WARGAMING
Praktycznie większość systemów bitewnych obejmuje w swoich zasadach ten rodzaj artylerii.
PODSUMOWANIE
Set nie jest drogi w porównaniu do produktów Plastic Soldier Company. W tym zestawie otrzymujemy 18 figurek i trzy działa, a płacimy tylko około 45 zł. Produkty PSC, to koszt z rzędu 50-60 zł, ale nie oszukujmy się, figurki i modele mają zdecydowanie lepsze niż Waterloo 1815. Polecam nie tylko z uwagi na teoretyczny brak konkurencji. Modele wart swojej ceny.
Bardzo udany efekt końcowy. Zwłaszcza umundurowanie z kamuflażem robi wrażenie. Moje wszystkie 1/72 leżą w pudełkach, i czekają na napływ weny (i czasu), choć w moim przypadku to materiał na dioramy (póki co nie przewiduję grania, ale może, kto wie ;)).
OdpowiedzUsuńDzięki borsuk. Dioramy obiecałem sobie robić jak będę dysponować sporą powierzchnią, nie ukrywam, że to ciekawe zajęcie :)
Usuńwspaniała szarża na motorynkach :)
OdpowiedzUsuń