sobota, 13 maja 2017

Hastings 1066 Norman army - InBox

 Hastings 1066 Norman army - InBox
Zawartość zestawu Hastings 1066 Norman army, skala 1/72, nr. katalogowy 910 od Streletsa. Zapraszam do tematu...









OPAKOWANIE
Pudełko niefoliowane umożliwia podejrzenie wyprasek. Tektura opakowania dość sztywna, jednak z uwagi na wielkość pudełka, opakowanie nie gwarantuje ochrony zawartości. Na pudełku znajdują się informacje o producencie, przybliżonym wyglądzie modeli, skali, przeznaczeniu itd. Moim zdaniem tego typu zestawy wojenne powinny być pakowane w bardziej przyzwoite opakowania.




ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA 
W środku znajdują się grubo ciosane wypraski w ilości:
- konie x4+2 sztuki co daje łącznie 26 zwierząt
- jeźdźcy x2 co daje łącznie 26 ludzi
- piechota x8 co daje łącznie 100 ludzi

Jeźdźcy w tym zestawie reprezentują ciężkozbrojnych, natomiast piechota jest nieco podzielona. Znajdziemy tu łuczników, lekkozbrojnych oraz ciężkozbrojnych wojowników, z których można stworzyć mur tarcz - co pokazałem w późniejszej części tematu. Ciekawostką, a zarazem bonusem od Streletsa w tym zestawie jest bojar - nie wiem, dlaczego został dodany, ale idealnie nada się do produkcji Słowian, a na pewno wykorzystam go do stworzenia biskupa krakowskiego Arona - wstępny pomysł zarysowałem już w tym temacie (o czym piszę poniżej).


4x+2

1x

1x

3x

3x

2x


MONTAŻ I KONWERSJE
Figurki z ramek wycina się bardzo łatwo. Modele zostały odlane z twardego plastiku, jednak dłuższe elementy, jak np. włócznie mogą się złamać pod naciskiem. Plastik idealnie się układa pod wpływem ciepła. Wystarczy wrzucić modele do gorącej wody, wygiąć w odpowiedni sposób w celu uzyskania danego kształtu, a element zostanie w tej pozycji (nie oddaje). Plastik idealnie będzie trzymał pokład akrylowy i farby. Plastik ma szaro-platynowy połyskujący kolor. Nie wszystkie detale zostały odlane, np. niektóre twarze przypominają orcze lub małpie mordy, ale to chyba standard u Streletsa. W zestawie mamy do dyspozycji sporo zamiennego oręża i tarcz, którymi można się dowolnie bawić dodając co zechcemy do naszych modeli. Niestety włócznie (jak już pisałem wyżej, są łamliwe, a wycinanie ich z ramek powoduje, że stają się bezużyteczne. Osobiście będę wymieniać większość włóczni na swoje własne - robione ze spinaczy lub długich szpil.

Poniższych jeźdźców będę konwertował (malował) na rycerstwo niemieckie, zaś postać z krzyżem zostanie księciem/królem Kazimierzem I Odnowicielem.





















Bojarzy, o których już wspominałem. Jednej z figurek przyciąłem czapę w coś na wzór mitry. Ten model zostanie przemianowany na duchownego lub odetnę czapę i dokleję do innego modelu zbrojnego (jeszcze się zobaczy).
















Poniżej moje ulubione modele z tego zestawu:








Niewykluczone, że jeden z poniższych modeli otrzyma mitrę ( przyciętą czapę bojara) doklejoną na czepiec kolczy.







PODSUMOWANIE 
Świetne figurki wykonane z dobrej jakości plastiku. Modele nie odbiegają wyglądem od ówczesnych wojowników Europy, dzięki czemu modele można przekonwertować na inne frakcje. Cena zestawu to około 100 zł, jak na 126 figurek koszt ten nie jest wysoki. W zestawie mamy naprawdę dużo modeli, których można wykorzystać do wielu zastosowań. Poza rycerstwem niemieckim, księciem Kazimierzem i biskupem Aronem mam zamiar z niektórych modeli powołać oddział biskupstwa krakowskiego - jest w czym wybierać, polecam zestaw!

6 komentarzy:

  1. Zapowiada się kawał roboty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zestaw naprawę fajny. Szkoda, że to 1/72 a nie 28mm (preferowana przeze mnie skala do średniowiecza). Teraz tylko czekać jak to pomalujesz.
    P.S. Ściana tarcz prezentuje się naprawde wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda super! Co ciekawe, zaraz ja się biorę za Wilhelma i Normanów w 28mm :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry inbox. Strelets ma bardzo specyficznie wyrzeźbione figurki. Osobiście lubię miniaturki tej firmy. To teraz czekam na efekty malowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekaw jestem jak Ci wyjdzie. Kiedyś sam przeglądałem te figurki tylko w internecie - te wcześniejsze np. normańskich jeźdźców, ale nie byłem jakoś do nich przekonany. Co prawda na żywo nigdy ich nie widziałem. Później wyszło kilka innych zestawów np. łucznicy- te wydawały się lepsze. W każdym razie powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. W pierwszej kolejności pod pędzel idą jeźdźcy - myślę, że będą prezentować się godnie :). Podobnie będzie z ciężkozbrojnymi wojownikami i niektórymi łucznikami, a obiekcje mam do pozostałych figurek (jakby użyto starych form).

    OdpowiedzUsuń