piątek, 23 marca 2012

Opuszczona warownia

Któregoś razu w pracy odwiedziłem magazyn i rzuciły mi się w oczy kartony po tonerach. Wziąłem jeden taki, obejrzałem z każdej strony i uznałem, że nada się jako baza wyjściowa do... no właśnie, wtedy nawet nie wiedziałem, co będę robić. W każdym bądź razie, kiedy już postawiłem karton na biurku zalały mnie wizje, jak będzie wyglądać ówże warownia. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć. Zapraszam też do rzucenia okiem na kilka zdjęć z produkcji warowni.











1 komentarz: