W dniu 06.10.2013 w klubie Agresor na Politechnice Warszawskiej rozegraliśmy z Xardasem, scenariusz na podstawie systemu Battlegroup Kursk. Strony konfliktu, to Niemcy (Xardas i Filip) i Ludowe Wojsko Polskie (ja i uzamakin). Zapraszam do raportu...
Niemcy:
1 Dywizja Pancerna
Francja:
33 Francuska Dywizja Grenadierów SS
Druga strona:
Ludowe Wojsko Polskie
6 Dywizja Piechoty
Przedmieścia Kołobrzegu ufortyfikowane i gotowe do odparcia nieprzyjaciela. Niemcy mają jeden cel: utrzymać pozycje i nie pozwolić by skrzyżowanie numer 3 zostało zajęte przez wroga. Polacy muszą zdobyć drogę numer 1, skrzyżowanie numer 2 i 3. Jeśli się uda, możliwe, że Kołobrzeg zostanie odbity.
Zwiad Ludowego Wojska Polskiego wykonuje rekonesans. Dostrzega Niemców ufortyfikowanych w okopie. Dowódca oddziału rozkazuje atak poprzez podjechanie Carrierem jak najbliżej wroga i wykonanie szturmu piechotą zwiadu.
Szturm na niemiecki okop. Po krótkiej walce Polscy żołnierze pokonują niemieckich obrońców.
W tym samym czasie, Polski snajper namierza ukrytych Niemców w okopie na głównej drodze.
Okazuje się, że za okopem była kolejna pozycja niemieckiej piechoty, która naciera na Polaków. Dochodzi do krwawej jatki na noże, hełmy i kolby.
Nad niebem słychać warkot silnika. Niemiecki bombowiec nadlatuje. W szeregach LWP rodzi się strach.
Na teren działań wkracza dowództwo 6 Dywizji Piechoty.
Wraz z dowództwem nadjeżdżają dwa czołgi T34. Morale Polaków wzrastają.
Żołnierze LWP nacierają na kolejny okop Niemców. Ponownie dochodzi do krwawej walki wręcz,
W tym czasie załoga Carriera ostrzeliwuje przebiegających Niemców między budynkami.
Załoga niemieckiego działa przeciwlotniczego obiera za cel T34. Oddaje serię strzałów, jednak bez skutku.
Załoga T34 oddaje strzał do okopanego działa przeciwlotniczego. Bez skutku.
Ostatni szturm niemieckiej piechoty na okop polskich żołnierzy, tzn. szaleńczy atak niemca z pancerfaustem, którym wymachuje na lewo i prawo. Jeden z polaków pada z roztrzaskaną skronią. Dzielny niemiecki grenadier ginie w końcu od serii z DP.
Bohater chwili, ostatni żołnierz z drużyny zwiadu, pokonał dwie inne drużyny niemców. Adrenalina tak mu podskoczyła, że rzuca się na okopane dowództwo niemców tuż przy ratuszu...
Niemiecki pilot zrzuca wszystkie bomby na jadący T34, jednak bomby omyłkowo spadają na budynek w którym schroniła się drużyna dowodzenia 6 Dywizji Piechoty.
Ocalony pułkownik, resztkami sił stara się wyjść z płonącej ruiny i dołączyć do reszty swoich wojsk.
Niestety, strach i śmierć robią swoje, sztab ucieka w popłochu.
Bohater chwili atakuje na niemieckie dowództwo. Niestety pociska chybiają.
Do tej pory niemieccy snajperzy ze spokojem przyglądali się walkom w pobliskich okopach. Jednak kiedy ocalały Bohater Chwili począł strzelać do dowództwa, odrzucili kamuflaż i obrali za cel samotnego wojownika. Po wymianie ognia, polskiego żołnierza spotyka marny koniec i pada na ziemię po celnym strzale w głowę.
Załoga Carriera zabezpiecza tyły budynków i ostrzeliwuje każdego Niemca przebiegającego między budynkami.
Do akcji wkracza regularna piechota LWP. Zmierzają do Carriera i okopów.
T34 zbliża się do skrzyżowania, mija je i kryje ogniem niemiecką piechotę w okopie. Grenadierzy mieli jednorazowy pancerfaust, użyli go bezbłędnie. Pierwszy T34 staje w płomieniach. Niemcy krzyczą z radości i wyśmiewają ludowców.
Do tej pory ukryta sekcja z bronią przeciwczołgową daje o sobie znać. Jeden z niemieckich żołnierzy wychyla się z okopu i strzela z pancerfausta do kolejnego T34. Czołg staje w płomieniach, załoga szybko opuszcza pojazd ale po chwili zostaje rozstrzelana przez Niemców.
Drużyna LWP widząc masakrę czołgów stara się odpłacić niemcom. Opuszczają wcześniej zajmowaną stacje paliw i wbiegają do składu drewna. W tym czasie Carrier nadjechał ze wsparciem, jednak uciekający niemieccy żołnierze skutecznie ostrzelali transporter ogniem przygniatającym.
Nadjechały kolejne dwa czołgi T34. Zaczynają ostrzeliwać obrońców ufortyfikowanych na ostatnim skrzyżowaniu. Carrier wycofuje się za hacjendę.
Siły wydają się zrównoważone. Do przegranej brakuje tylko jednego rozbicia oddziału po obu stronach. Na pole walki wkracza drużyna dowodzenia, sekcja CKM i dwie drużyny piechoty. Sekcja CKM i strzelcy dwóch drużyn oraz załoga Carriera ostrzeliwują ufortyfikowanych w okopie grenadierów, i ci po chwili giną.
Niemiecka strefa kontroli.
Niemieccy obrońcy wycofują się do Kołobrzegu.
Ogółem tur zrobiliśmy coś 15-16. Prawdopodobnie gdybym stracił oddział, zamiast Niemców, pewnie ja bym się wycofał. Moje morale wisiały na włosku, 21 z 23 BR.
Niezły raport i bardzo fajnie wyglądający stół. Niemcy widzę nie mieli tym razem szczęścia :) Gratuluje wygranej!
OdpowiedzUsuńSuper raporcik:) i otoczka fabularna. Czekam na kolejny:)
OdpowiedzUsuńDzięki. Nie ma co gratulować, wygrana w tym scenariuszu była czysto losowa. Poza tym Xardas czasem pomagał mi znajomością zasad. Dlatego muszę jeszcze raz przestudiować podręcznik.
OdpowiedzUsuńA fantastic report!! Presentaion is great, fabulous pictures, great effects...very, very nice!!
OdpowiedzUsuńWow, kawał dobrej roboty:) Respect:)
OdpowiedzUsuń